Gazeta konopna - SPLIFF - Marihuana Cannabis Konopie

Switch to desktop Register Login

Udzielanie innnej osobie - PRAWNIK@SPLIFF.PL

„W zeszłym tygodniu Policja wykazała się sprytem. Podejrzewam, że ktoś mógł ich poinformować. Bezpieczna od niepamiętnych czasów miejscówka (nasza wiadrostacja) została „spalona”. Tego feralnego dnia umówiłem się z trzema ziomkami na chwilę wytchnienia po ciężkim dniu. Zajmowałem się ogarnianiem tematu, gdyż kumple nie mają dostępu do dobrego palenia. Załatwiłem dwójkę świetnego Silver Haze i udałem się na spotkanie. Skruszyłem i zapaliliśmy po wiaderku, a tu nagle zjawili się policjanci z latarkami i bronią. Łatwiej byłoby znieść procedurę zatrzymania, gdybyśmy zdążyli zapalić drugą kolejkę… Widziałem, że jeden z ziomków zestresował się atmosferą urządzoną przez policję. Bałem się, że mogłoby mu poważnie zaszkodzić dłuższe przebywanie na komisariacie. Mając to na uwadze przyznałem, że to ja ogarniałem zaznaczając bezinteresowność mojego aktu. Montowaliśmy się po równo i nigdy ich nie przyciąłem. Podobno mimo wszystko grozi mi kara pozbawienia wolności, nie rozumiem, nie jestem dilerem, nie zrobiłem nic złego, chciałem tylko pomóc.A teraz sam proszę o pomoc.”

W Polsce niekoniecznie trzeba zrobić coś złego, aby groziła nam kara pozbawienia wolności. Smutne. Wszyscy już zapewne wiemy, że posiadanie marihuany (nawet krótkotrwałe-celem zażycia) jest zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności. Na równi z posiadaniem ustawodawca postanowił karać za udzielanie, które opisałeś mi w e-mailu. Tłumaczenie, że nie miałeś korzyści z udzielania nie sprawi, że unikniesz kary. Zwłaszcza, jeżeli przyznasz się, że robiłeś to kilkukrotnie, wielu osobom. Udzielanie z założenia nie przynosi korzyści ani majątkowych, ani osobistych.  
Cytując nielubianą powszechnie ustawę (o przeciwdziałaniu narkomanii z 29 lipca 2005 roku):

Art. 58.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia albo umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do
lat 3.
2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu lub nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Udzielanie to między innymi podanie jointa czy nieodpłatne podarowanie innej osobie sztuki marihuany.
Czytając uważnie powyższy przepis zauważyć można, że nie tylko udzielanie jest karalne. Ustawodawca rozszerzył przepis pochodzący z ustawy z 1997 roku dodając: „ułatwia albo umożliwia użycie albo nakłania do użycia”.
Ułatwianie użycia – może być rozumiane jako nakręcanie wiadra, a nawet przygotowywanie sprzętu do palenia (konstruowanie wiadra z dwóch plastikowych butelek i kawałka folii aluminiowej).
Umożliwianie użycia – załatwienie dostępu do dilera, pożyczenie pieniędzy na środek lub substancję.
Nakłaniania do użycia zapewne nie muszę tłumaczyć, ale warto zaznaczyć, że w teorii karalne jest np. wysyłanie sms-ów z zaproszeniem na wiaderka.

Przedmiotem ochrony w art. 58 jest życie i zdrowie społeczeństwa jako całości abstrakcyjnie zagrożone czynem, polegającym na udzieleniu innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwieniu albo umożliwieniu użycia albo nakłanianiu do ich użycia.
Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 20 czerwca 2002 r. (II AKa 185/02, OSA 2003, z. 6, poz. 55) uznał, że naczelnym celem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest ochrona społeczeństwa przed plagą narkomanii i jej zapobieganie. Oczywistym więc jest, że dobrem chronionym tą ustawą jest zdrowie społeczne, rozumiane jako stan zdrowotny wszystkich członków, a zatem ogółu społeczeństwa, w takim zaś ujęciu dobra chronionego prawem nie ma podstaw do uznania, że jest to dobro osobiste. Jednocześnie sąd apelacyjny przyjął stanowisko, zgodnie z którym niezasadnym jest traktowanie osób nabywających bądź przyjmujących środki odurzające jako „pokrzywdzonych”, których dobro osobiste w postaci ich zdrowia zostało naruszone czynem przestępczym. Sąd uznał bowiem, że osoby te, mocą własnych decyzji, wyrządzają szkodę własnemu zdrowiu. W tym przypadku zgoda pokrzywdzonego na zawarcie transakcji, a często wręcz inicjatywa zawarcia takiej transakcji musi wyłączać zasadność uznania ich za osoby pokrzywdzone w myśl zasady volenti non fit iniuria (chcącemu nie dzieje się krzywda).

Co więcej dla odpowiedzialności sprawcy nie ma znaczenia to, czy substancje te mają/mogą być użyte. Podając gibona, czy nakręcając wiadro innej osobie (nie istotne czy osoba puściła z dymem naszą uprzejmość) wypełniamy znamiona zawarte w artykule 58. Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Nie mam na celu propagowania wśród Was postaw aspołecznych i niekoleżeńskich. Joint krążący w kręgu znajomych to rytuał, znany od tysięcy lat, a gdy przychodzą do nas goście nie wypada nie nakręcić im wiaderka. Nie popadajmy w paranoje - żeby zostać skazanym z tego artykułu potrzeba najczęściej dowodu z zeznań świadków, którym udzielaliście, ułatwialiście, umożliwialiście… (uważajcie też na monitoring - kamery są wszędzie). Ostrożnie dobierajmy towarzyszy od dymu.

Należy uważnie częstować, aby uniknąć stwierdzenia w wyroku sądu:
„… w ten sposób, że podawał do palenia małoletniej szklaną cygarniczkę nabitą suszem marihuany…”
Powyższy cytat z wyroku sądu wyczerpuje znamiona typu kwalifikowanego przestępstwa (58.2) zagrożenie karne to minimum 6 miesięcy a maksimum 8 lat pozbawienia wolności. Oznacza to nie mniej ni więcej, że jeżeli udowodnią Ci udzielanie/ułatwianie dostępu/namawianie do użycia osoby małoletniej sąd zmuszony będzie wymierzyć minimum 6 miesięcy pozbawienia wolności (jeżeli nie będzie podstaw do nadzwyczajnego złagodzenia kary czy warunkowego umorzenia postępowania). Takie samo zagrożenie istnieje w przypadku, gdy organy udowodnią nam
„znaczną ilość”. Według orzecznictwa Sądu Najwyższego pojęcie „znacznej ilości” oznacza ilość wystarczającą do „jednorazowego odurzenia się co najmniej kilkudziesięciu osób”.
W celu przybliżenia Wam klimatu sali sądowych pozwolę sobie zacytować akt oskarżenia :
„B. pomagał A. w nieodpłatnym udzielaniu środków odurzających w postaci marihuany innym osobom, a w tym małoletnim, w ilości nie mniejszej niż 40 gram w ten sposób, że trzykrotnie zawoził go swoim skuterem, a raz samochodem na miejsce transakcji oraz pożyczał mu pieniądze na nabycie tych środków w łącznej kwocie nie mniejszej niż 200 zł, w zamian za co każdorazowo otrzymywał od A. co najmniej 1 gram marihuany.”

B. miał szczęście, że sąd nie dopatrzył się tutaj uzyskania korzyści („za co każdorazowo otrzymywał od A. co najmniej 1 gram marihuany”) - taki stan faktyczny podpada pod wyższy paragraf ( 59. – „dilerka” - kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej czy osobistej…). B. został skazany na minimalną karę - 6 miesięcy pozbawienia wolności z art. 58.2.
Pamiętajmy, że istnieje możliwość umorzenia postępowania, jeżeli szkodliwość czynu jest znikoma.


W razie problemów zapraszam
na poradę prawną : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Artykuł z 49 numeru Gazety Konopnej SPLIFF


(Igaa Wrzeszczanka)

Oceń ten artykuł
(6 głosów)

Copyright 2013 Spliff | Strony internetowe Trojka Design

Top Desktop version