Gazeta konopna - SPLIFF - Marihuana Cannabis Konopie

Switch to desktop Register Login

Automaria

W dzisiejszych czasach prawie każdy producent nasion w swoim asortymencie posiada również odmiany auto-kwitnące.

Rośliny auto-kwitnące robią furorę na rynku, ze względu na ich łatwe utrzymanie.  Ich szczególną cechą jest zakwitanie automatyczne, już w pierwszych tygodniach fazy wegetatywnej pojawiają się pąki kwiatów, niezależnie od okresu naświetlania, w przeciwieństwie do cannabis indica i cannabis sativa, które zakwitną w momencie zmiany światła na okres dzień/noc. Najbardziej popularnymi nasionami stały się odmiany feminizowane auto-kwitnące, gdyż łączą w sobie dwie niezwykle przydatne cechy dla każdego hodowcy, a mianowicie są to: samozakwitanie oraz unikalna kobiecość.

Cannabis ruderalis oryginalnie była odnaleziona i sklasyfikowana przez Rosyjskiego botanika Janischesky w 1924r. Jak relacjonuje Jorge Cervantes o jej przybyciu do Europy:” Na początku lat 80-tych Nevil Schoenmakers z  The Seedbank przywiózł tą odmianę do Amsterdamu w celu powiększenia swojego programu hodowlanego. W roku 1987 w jednym z pierwszych katalogów Seed Banku widniało zdjęcie Cannabis ruderalis , która kwitła przy Węgierskiej autostradzie, dlatego wielu hodowców uważa tę odmianę za konopny „Święty Gral” .
Oczywiście tak nie jest, cannabis ruderalis nie jest konopnym „świętym gralem”, ale wielkie uznanie za jej cechy genetyczne bardzo przydatne samo zakwitanie przy niedużym wzroście i  ze zbitym kwiatostanem . Jeszcze w starym milenium geny ruderalis stały się sławne na całym świecie, a to za sprawą odmiany auto-kwitnącej Lowryder, jaką stworzył hodowca Joint Doctor.

AutoMaria błyszczy się niczym obsypana diamentami.

Automaria jest pierwszą odmiana auto-kwitnącą jaka znalazła się w kolekcji Paradise Seeds i jest dostępna tylko w wersji feminizowanej . Została wyhodowana z nasion ruderalis oraz z sławnej odmiany Santa Maria. Jak opowiada Paradise Seeds:”  Jest to silna odmiana, szybko zakwita, połączenie ruderalis wraz z indicą daje duży plon przy mało skomplikowanej hodowli. Posiadając główne cechy indici oraz geny ruderalis Automaria wyrośnie prawie wszędzie. Na balkonach, tarasach, w domu czy na dworze i teraz te koneserskie feminizowane nasiona są dostępne dla każdego hodowcy. Rośnie ona przez czternaście dni w fazie wegetatywnej po czym gwałtownie, wręcz agresywnie rozpoczyna fazę kwitnienia. Przez następne 56-60 dni energicznie się rozgałęzia, tworząc tysiące lepkich słupków, jej pąki pulchną pokryte żywicą co powoduje, iż Automaria staje się dojrzałą rośliną błyszczącą niczym obsypana diamentami. Z jej krótkim cyklem życia uzyskasz wysokiej jakości plon nawet do kilku razy w sezonie.”
Nie znaleziono ani jednego męskiego kwiatu.

Nasiona Automarii mogą być hodowane w domu jak i na dworze. Jak Paradise Seeds zapewnia ”gwarantowany wynik to około 350 gramów.” Ostatecznie Automaria powinna zawierać 10-12% THC, a wraz z przyjemnym kwiatowym zapachem/smakiem odczujemy relaksujący efekt odprężenia. Tego lata miałem okazję ujrzeć Automarię hodowaną w domu oraz w ogrodzie. W celu sprawdzenia tej odmiany Pan Hodowca usadowił trzy nasiona Automarii w doniczkach papierowych po czym włożył je do swojego boksu. Pan Hodowca zdecydował się na dwadzieścia godzin światła przez cały okres kiełkowania. Taki reżim świetlny jest możliwy tylko z odmianami auto-kwitnącymi, podobnie jak cykl dwudziestoczterogodzinny. Wszystkie trzy nasiona wykiełkowały szybko i zostały przeniesione w 7,5 litrowe dojniczki wypełnione ziemią Plagron, przez  następne tygodnie rosły blisko żarówek jarzeniowych  by zachęcić ich do wzrostu. W fazie kwitnienia rośliny zostały poddane naświetlaniu z żarówki sodowej (HPS) o mocy 400W, razem z innymi auto-kwitnącymi roślinami. Młode rośliny Automarii rozwinęły się dobrze, wykazując bujny wzrost z ciemnozielonymi liśćmi. Po dwóch i pół tygodnia pojawiły się pierwsze kobiece kwiaty na głównej łodydze i w tym momencie impuls zakwitania przejął kontrolę. W pierwszych tygodniach kwitnienia boczne gałęzie nabrały mocy, wszystkie trzy rośliny wyciągały się na strony, a dwie z nich okazały się być wyższe od pozostałych automatów.

Pąki stały się twarde niczym skała.

Produkcja żywicy rozpoczęła się po dwóch tygodniach w fazie kwitnienia i jednym słowem „eksplodowała” zalewając całą roślinę. Zapach jaki wydziela Automaria pojawia się już na początku kwitnienia, jest to intensywny słodko – ostry aromat z nutką ziół. Pąki rozwijały się bardzo dobrze wykazując właściwości Indici – gęstą strukturę kwiatów w stosunku do liści. Pod koniec w 60-63 dniu kwitnienia, pączki stały się oszronione żywicą i twarde niczym skała. Nawet jeden męski kwiat nie został znaleziony przez Pana Hodowcę. Rośliny były wysokie na około 80-100cm, jakimś cudem wyższe niż się spodziewano, ale to mogło być spowodowane odległością światła od roślin gdyż Automaria stała na krawędzi 400 watowej plantacji.  Po obróbce ilość suchych kwiatów na wadze wyniosła 102 gramy. Był to jeden z większych plonów jakie Pan Hodowca otrzymał z odmiany auto-kwitnącej. Moc  Automarii była bardzo zbliżona do tej jaką Paradise Seeds zapewnia na opakowaniu czyli 10-12% THC. Podczas palenia Pan Hodowca odczuł mocne skamienienie typowe dla odmian Indici i stwierdził, iż jej moc dochodzi nawet do 15% THC. Smak Automarii jest niezwykle łagodny, dość słodki z subtelną nutką pikantnej ruderalis. Tak więc Pan Hodowca w pełni przekonał się do Autoamarii jaką otrzymał w swoim domowym ogrodzie.

Automaria

W czwartym tygodniu czerwca nadszedł czas żniw

Był to słynny Pan Mocny, który w tym roku spróbował Automarii w swoim przydomowym ogrodzie. On również zdecydował się wykiełkować trzy nasiona na mocne sadzonki, aby później przetransportować je do ogrodu. Na początku maja nasionka trafiły do 1L doniczek z ziemią dla sadzonek i przykryte plastikową folią z małymi dziurkami dla dobrej wentylacji. Wszystkie trzy nasionka wykiełkowały w ciągu trzech dni i przez następne dziesięć dni rosły pod żarówką CFL. Po pierwszych kilku dniach Pan Mocny zaczął przyzwyczajać roślinki do klimatu ogrodowego wystawiając je po kilka godzin na dzień oraz na kilka godzin w nocy. W połowie maja młode roślinki trafiły do ziemi ogrodowej bogatej w witaminy i minerały, którą Pan Mocny przygotował trzy tygodnie wcześniej używając Plagron Standard Mix oraz mieszankę z obornika. Choć przez pierwsze tygodnie pogoda nie dopisała, dziewczynki rozwijały się szybko tworząc mocną, silna roślinę. Wkrótce pojawiły się pierwsze dziewczęce kwiaty i rozpoczęła się faza kwitnienia. Kobietki nieustannie pięły się ku górze, modelując zbite kwiaty ciągnące się po całej łodydze z bardzo małą ilością liści w stosunku do topów oblanych żywicą. W czwartym tygodniu lipca nadszedł czas żniw, po 62-66 dniach kwitnienia roślinki wynosiły około 60-75 cm i po całkowitej obróbce, która okazała się dość szybka ze względu na małą ilość liści, każda z roślin dała oszałamiający plon w granicach 30-40 gram z rośliny, suchych, twardych i oczywiście najlepszej jakości topów. Ich smak był bardzo zbliżony do tych hodowanych w pomieszczeniu, intensywnie słodki z nutką pikanterii.

Nie było żadnych problemów w formie owadów czy grzyba i do samego końca kwitnienia nie pojawił się żaden męski kwiatek na roślinkach. Automaria hodowana na zewnątrz okazała się posiadać mniej mocy niż ta hodowana w domu przez Pana Hodowcę, zapewne spowodowane było to opadami deszczu, który zmył żywicę z kwiatów, po mimo tego wciąż wyraźnie można było odczuć moc typową dla indici, taką moc, którą można cieszyć się za dnia, podczas relaksującej przerwy gdyż nie trwa godzinami i totalnie nie niszczy użytkownika.  Pan Mocny określił swoją Automarię na faktyczne 10-12% jak podaje producent na opakowaniu. Jej słodko pikantny smak był bardzo podobny do kwiatów hodowanych w domu z drobnym szczypiącym posmakiem typowym dla roślin hodowanych na zewnątrz. Pan Mocny był bardzo zadowolony ze swoich Automarii gdyż hodując na dworze nie wiele się nimi zajmował, a przy tym plon był wysokiej jakości przy minimalnym czasie kwitnienia, jest to dobry sposób na żniwa nawet do kilku razy w sezonie letnim gdyż rośliny te nie potrzebują zmiany światła na kwitnienie i dojrzewanie. Automaria okazała się najlepszą odmiana auto-kwitnącą z jaką Pan Mocny miał do czynienia. Uważam więc że Automaria zadowoli hodowcę domowego jak i przydomowego ogrodnika, ta odmiana od Paradise Seeds dostarczy wam automatycznie zakwitającą roślinkę w najlepszym jej wydaniu.

Artykuł z #36 numeru Gazety Konopnej SPLIFF

Oceń ten artykuł
(1 głos)

Copyright 2013 Spliff | Strony internetowe Trojka Design

Top Desktop version