A+ A A-

Vaporyzacja za rozsądną cenne?

Drodzy Czytelnicy, spacerując tak jak nieraz i wy... ciemnymi uliczkami miast, miasteczek i wsi… krętymi korytarzami korporacji mniejszych i większych… zastanawiamy się czasem w jaki bezpieczny sposób, wprowadzić element baśniowy do tej naszej szarej rzeczywistości, z którą musimy zmagać się co dnia. Nierzadko narażamy się na niezrozumienie bądź nietolerancje ludzi i prawa. Jedną z alternatyw do bezpiecznej konsumpcji jest bezdymna fajka oparowa firmy VAPONIC. 

To ciekawy hiszpański produkt pomyślany tak by poręcznie i niepozornie skorzystać z dobrodziejstw mieszanek ziół, inhalując się samą ich esencją. Prosta szklana konstrukcja pozwoli wam bezpiecznie wdychać roślinną esencję bez dodatku substancji smolistych, znajdujących się w dymie powstającym w procesie spalania. Jest to ciekawa alternatywa  na spożycie  suszu  dla ludzi którzy nie lubią zapachu i smaku dymu oraz dla ludzi chorych, którzy potrzebują regularnie i jak najbardziej bezinwazyjnie zażywać lekarstwo. Użycie tej „fajki” zgodnie z instrukcją zawartą w opakowaniu niweluje także pojawienia się zapachów, których nie wszyscy muszą lubić i tolerować. Susz umieszczony w „fajce” należy podgrzać (najlepiej zapalniczką żarową)  aż do odpowiedniej temperatury by zaczął parować a jeszcze się nie spalać. Przyjmujemy wtedy tylko czyste substancje roślinne a unikamy jak wspomniałem wcześniej, substancji smolistych. Wymaga to jednak cierpliwości, ponieważ obsługa z pozoru prostego urządzenia okazuje się trochę bardziej skomplikowana niż mogłoby się nam wydawać.

Tyle mówi teoria a jak ten sprzęt sprawdza się w praktyce?

Po pierwsze moim skromnym zdaniem fajka firmy VAPONIC przypadnie do gustu ludziom, którzy podobnie jak i ja, spożywają niewielkie ilości ziołowego suszu a dla których jakość a nie ilość spożytej mieszanki ma duże znaczenie. Trzymając się wskazówek zawartych w instrukcji można po prostu delektować się spożywanymi roślinami. Mówiąc krótko smak, zapach... jest po prostu super :-) Największym problemem, który rozwiążemy jednak metodą prób i błędów, jest odpowiednio podgrzanie suszu, tak byśmy cenne lecznicze substancje przyjmowali w procesie parowania (na zasadzie inhalacji) a nie spalania. Mówiąc prosto, bardzo łatwo podgrzewając susz doprowadzić do jego zapalenia a nie o to w tym urządzeniu chodzi.
Jednakże wszystko ma swoje plusy i minusy. Dla miłośników „old school“ którzy nie przywykli do palenia roślinnych mieszanek ziołowych w postaci jointów, skrętów itp. a którzy nadal są wierni popularnym w czasach naszych ojców i dziadków cygarniczkom (szklana lufka) — fajka firmy VAPONIC będzie wprost rewolucyjnym urządzeniem. Poprzez swoją konstrukcję i wytrzymałość (hartowane szkło) umożliwia bezstratne spalenie mieszanek ziołowych nie narażając palacza na oparzenie i przypadkowe wciągnięcie tzw. „cukierka“. Także palacze tytoniu używając tej „fajki” mniej szkodzą swojemu zdrowiu ponieważ przyjmują mniej substancji trujących.

Następną grupą, do których produkt VAPONIC jest skierowany są ludzie chorujący na wszelkie schorzenia, dla których przyjmowanie leczniczych substancji roślinnych jest lekarstwem a często koniecznością, pozwalającą na w miarę normalne funkcjonowanie, bez bólu, torsji oraz innych nieprzyjemnych objawów chorobowych. Bardzo często ludzi  chorych nie stać na zakup profesjonalnych inhalatorów, ponieważ większość swoich skromnych dochodów muszą  wydawać na potrzebne leki. I również w tym wypadku fajka-inhalator którą możemy kupić za stosunkowo niewielką cenę w naszym internetowym sklepie,  jest bardzo efektywnym i tanim rozwiązaniem.

Podsumowując inhalator VAPONIC ma zdecydowanie więcej zalet niż wad. Jednakże nie można wspomnieć np.: o trudności w czyszczeniu urządzenia oraz braku zapasowej metalowej siateczki (dość szybko się zatyka) chroniącej przed dostaniem się gorącego suszu do naszych płuc. Na koniec jako ciekawostkę możemy dodać, iż kupując to proste i przemyślne urządzenie dostajemy nijako gratis, ciekawy, niepozorny pojemnik (wraz z wyciorem do czyszczenia), chroniący je tym samym przed uszkodzeniem i zapewniający jego bezpieczeństwo w czasie transportu.

Artykuł z 47 numeru Gazety Konopnej SPLIFF 


Dr Jekyll i Mr Hyde

Oceń ten artykuł
(5 głosów)