A+ A A-

Praktyczny Poradnik Growerski PRO - cz 1

Pierwsza część praktycznego poradnika growerskiego zrobionego przez użytkowników z forum GrowLike.PRO

Poradnik dla początkujących. Część I - wegetacja

Bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu w uprawie INDOOR postanowiłem podzielić się z innymi kilkoma uwagami, które będą pomocne dla każdego, kto rozpoczął zabawę z grow. Poniższy poradnik zawiera wskazówki, które mogą dla niektórych wydać się banalne, osobiście uważam, że dobrze wykonany grow składa się w większości właśnie z takich małych i banalnych czynności, które musimy wykonać poprawnie, aby zapewnić naszym roślinom jak najlepsze warunki do szybkiego rozwoju.

W tej części poradnika skupimy się na fazie wegetatywnej roślin, do której wielu growerów nie przykłada zbyt dużej wagi. Jest to wielkim błędem, bo to właśnie od fazy wegetatywnej zależy jak duże i mocne korzenie wykształcą nasze rośliny, jak duże urosną i czy zdrowe i mocne wejdą w fazę kwitnienia, aby dać maksymalny plon.
Ten poradnik skierowany jest raczej dla początkujących farmerów, którzy chcieliby się dowiedzieć, co zrobić aby uprawa przebiegła bezproblemowo i przyjemnie, jednak mam nadzieję, że wytrawny i doświadczony rolnik nie odmówi sobie przyjemności odświeżenia wiedzy lub podyskutowania o problematyce ‘wega’ na forum growlike.pro, na które serdecznie zapraszam.

Wybór nasion
Na początek powinniśmy się zastanowić jaką odmianę wybrać. Na rynku jest wielu breederów - czyli firm, które zajmują się tworzeniem nowych odmian i produkcją nasion, oraz seedbanków, które takie nasiona sprzedają.
Producenci oferują nam całą gamę odmian. Najważniejszą decyzją jaką musisz podjąć na samym początku, to wybór między odmianą automatycznie kwitnącą lub normalną, fotoperiodyczną, która kwitnie dopiero gdy długość dnia skróci się do mniej więcej 12h na dobę.
Jeśli jesteś początkującym ogrodnikiem powinieneś wybrać odmiany fotoperiodyczne, czyli normalne, reagujące na długość dnia i nocy. Pewnie zastanawiasz się teraz dlaczego, przecież wiele osób mówiło Ci, że automaty są idealne dla początkujących. Nic bardziej błędnego. Otóż uprawiając odmiany automatyczne musimy być bardzo ostrożni przez całą fazę wegetatywną, która w tym przypadku jest ograniczona i czasami bardzo krótka. Jeśli podczas tej fazy popełnimy jakikolwiek błąd, na przykład przenawozimy roślinę lub ją uszkodzimy podczas treningu, to nie będziemy mieli czasu, aby ten błąd naprawić, gdyż roślina po określonym w swoim genotypie czasie po prostu zakwitnie. Uprawiając odmiany fotoperiodyczne mamy o wiele większe pole manewru, zawsze możemy przedłużyć fazę wegetatywną, aby naprawić ewentualne błędy i przełączyć roślinę na kwitnienie wtedy, kiedy jest w idealnej kondycji.

Oświetlenie
Koleją bardzo istotną kwestią jest wybór odpowiedniego źródła światła. W każdym growshopie znajdziecie trzy tyoy lamp: CFL, HPS lub MH.

CFL - idealnie sprawdza się na małych powierzchniach oraz wszędzie tam, gdzie z pewnych względów nie możemy zastosować lamp MH lub HPS. CFL są tanie i ze względu na swoją budowę wytwarzają mniej ciepła. Nadają się idealnie do PC-Boxów i innych mikro projektów. Ze względu na widmo światła, zbliżone do światła dziennego, bardzo dobrze sprawują sie w fazie wegetatywnej, lecz już nie tak dobrze w fazie kwitnienia.

HPS - wysokoprężne sodówki. Bardzo dobre i wydajne źródło światła do plantacji. Widmo światła (barwa światła) idealna dla fazy kwitnienia, niestety ma jedną wielką wadę, a mianowicie niedobory widma niebieskiego, którego nasze rośliny w fazie wegetatywnej bardzo potrzebują. Wytwarzają dużo ciepła.
MH - lampy metalohalogenowe. Są to lampy, których barwa światła zbliżona jest do naturalnej. Widmo niebieskie światła sprzyja rośnięciu oraz krzaczeniu się roślin. Idealne na fazę wegetatywną i powiem szczerze, warto w nie zainwestować. Pasują do balastów, które używamy przy HPS‘ach więc koszt ogranicza się tylko do zakupu żarówek.

Wydajność lamp MH/HPS - Wat/ilość lumenów:
50W - 3400-3500
70W - 5600-6000
100W - 8000-10000 - pierwsza, którą opłaca się kupić.
150W - 14000-17000
250W - 22500-32000
400W - 45000-55000
600W - 80000 - 90000
1000W - 130000

Odpowiednie podwieszenie źródła światła, choć tak oczywiste, nieraz było powodem niepowodzenia w uprawie wielu początkujących growerów. Zawieszenie żarówek na odpowiedniej wysokości ma bardzo duże znaczenie - 45 cm od szczytów jest optymalną odległością. Używając lamp CFL ze względu na ich niższą temperaturę możemy sobie pozwolić na trochę mniejszą odległość. Aby ułatwić sobie życie można zamocować do odbłyśnika szczurek o odpowiedniej długości, na przykład 45 cm. W ten sposób będziemy widzieć kiedy powinniśmy odrobinę podwyższyć nasze lampy i w dalszym ciągu utrzymywać je w idealnej odległości od naszych roślin. Rozwiązaniem optymalnym są tzw. easy-rolls, które znajdziesz w każdym growshopie. To sprzęt idealnie przystosowany do tego celu.
Podsumowując, chcąc zapewnić naszym rośliną idealne warunki podczas fazy wegetatywnej warto zainwestować w żarówki MH lub jeśli mamy ograniczone fundusze w CFL.

Wybór ziemi
Powiem wprost, uprawiając w ziemi miej pewność ze posiadasz ziemię najlepszej jakości. O ile będziesz mógł w trakcie uprawy wymienić lampę, filtr, wentylator, o tyle ziemi nie wymienisz. Nie jest to więc moment na szukanie oszczędności, kupuj najlepszą ziemię od sprawdzonego producenta. Firmy takie, jak Canna lub polski Eco Bison mają w swojej ofercie bardzo dobre ziemie o ustabilizowanym pH, odpowiednim nasyceniu minerałami. Są wolne od robactwa (ZIEMIÓRKI, PRZĘDZIORKI) i innych przykrych niespodzianek, na które nie chcesz natrafić podczas swojej uprawy. Kupując taką ziemie można znacząco zaoszczędzić na nawozach. Mają one w sobie wszystko czego twoje rośliny potrzebują przez pierwsze 3 tygodnie swojego życia. Podlewasz tylko i wyłącznie czystą wodą. Świetny sposób na zdrowy i bezproblemowy weg, po 3 tygodniach rośliny będą zdrowe i gotowe do przełączenia na kwitnienie.

Wybór doniczek na pierwszy tydzień życia
Wielu growerów po wykiełkowaniu nasion wrzuca je od razu do docelowych donic, w których rośliny spędzą całe swoje życie. Muszę przyznać że jest to bardzo wygodny sposób, jednak stwarza on pewne problemy. W dużej doniczce pełnej ziemi trudno jest kontrolować jej wilgotność. Dodatkowo wielu początkujących farmerów popełnia błąd i za często nawadnia swoje małe roślinki. Zmusisz swoje rośliny do szybszego wytworzenia mocnej bryły korzeniowej, w małych doniczkach (1l), będziesz dużo pewniej kontrolować wilgotność. Pomiędzy każdym podlaniem (około 250 ml wody co 2,3 dni przez pierwsze 10 dni życia), pozwól ziemi porządnie wyschnąć, sprawi to ze roślina skupi się na poszukiwaniu wody i szybciej zacznie wytwarzać korzenie. Tym sposobem po tygodniu czasu, rośliny mają już około 3 pieter liści właściwych oraz mocny system korzeniowy i są gotowe do przesadzenia do docelowych donic. Może się zdażyć, że rośliny nie będą na początku szybko rosły, spowodowane to jest właśnie koncentracją rośliny na wytworzeniu mocnego korzenia.
W przypadku odmian automatycznych wystarczą doniczki 7- lub 9-litrowe, ponieważ podczas krótkiego wega rośliny nie będą w stanie wypełnić większych doniczek swoimi korzeniami. Normalne odmiany możemy, a nawet powinniśmy uprawiać w większych donicach  (+/-11l) pamiętając o tym, ze roślina potrzebuje czasu aby wypełnić takie donice korzeniami. Stąd konieczność wydłużenia fazy wegetatywnej.
Oprócz ziemi dobrze jest użyć keramzytu, który świetnie zatrzymuje wilgoć w ziemi i pozwala korzeniom rosnąć aż pod samą powierzchnię ziemi, gdzie bez keramzytu byłoby dla nich zbyt sucho.

Gdy nasza roślinka jest już w docelowej donicy i ma się dobrze, powinniśmy zapewnić jej odpowiednie warunki, aby to się nie zmieniło.

Staraj się utrzymywać wilgotność powietrza na jak najwyższym poziomie. Ja do tego używam nawilżacza powietrza, który bezproblemowo podbija wilgotność w moim dość sporym pokoju do 60% obniżając przy tym temperaturę o 2-3 stopnie. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na zakup nawilżacza, dobrze sprawdza się wywieszenie mokrego ręcznika, zanurzonego do polowy w wodzie chociaż ten sposób na pewno nie jest tak skuteczny jak nawilżacz powietrza. Bądź kreatywny, zrób wszystko co w twojej mocy aby chodź trochę nawilżyć powietrze. Stwórz swoim roślinom swoisty mikroklimat, w którym będą się dobrze czuły.

Nie używaj jeszcze żadnych nawozów, pamiętaj że masz dobrą ziemię, która zawiera w sobie wszystko czego rośliny potrzebują w przez pierwszy miesiąc.

Wiem ze swojego doświadczenia, że będąc początkującym growerem ciężko jest się powstrzymać, przed dodaniem nawozów. Dlatego jeśli już koniecznie chciałbyś coś podać swoim roślinom to użyj stymulatora wzrostu korzeni. Jest to świetny środek, który zmotywuje roślinkę do ich wytwarzania. Można go śmiało używać do końca fazy wegetatywnej raz w tygodniu, poprzez dodanie do wody do podlewania, bądź w mniejszej dawce poprzez oprysk rośliny.

Gdy roślinki mają 2 tygodnie i zdążyły już wytworzyć kilka pięter liści, mają około 30cm wysokości, możesz pomyśleć nad jakimś treningiem, dzięki któremu zmaksymalizujesz plon i produktywność swoich roślin.

Polecam lekturę na temat FIM, TOPPING, SCROG, Main Lining oraz LST w Biuletynie PRO dostępnym na stronie growlike.pro. Zastosowanie jakiegokolwiek treningu w znacznym stopniu wpłynie na zwiększenie plonu. Niektóre z nich mogą wydawać się trudne, lub tak jak w przypadku FIM - wymagające precyzji, ale nie bójcie się eksperymentować.

Podlewanie
Podlewaj swoje rośliny tylko i wyłącznie odstaną wodą. Jest to sprawdzony sposób i przepis na zdrowe rośliny. Przed podlaniem, woda powinna odstać 3 dni, aby uwolnić chlor, który szkodzi naszym roślinom. Podlewaj rośliny po zgaszeniu lamp wodą o temperaturze pokojowej. Dzięki temu korzenie nie doznają szoku termicznego, a rośliny podczas fazy ciemnej w spokoju będą mogły odpocząć po długim produktywnym dniu i napić się wody. Zauważysz, że po podlaniu, duże liście wiatrakowe oklapną co jest dowodem na to ze roślina pije i odpoczywa. Nazajutrz, tuż przed włączeniem się lamp liście będą naprężone i skierowane w stronę źródła światła. Z doświadczenia wiem, że rośliny bardzo dobrze reagują na taki system podlewania, nie bez powodu działkowicze zawsze podlewają swoje ogródki wieczorem, gdy słońce jest już bardzo nisko. Podlewaj powoli, możesz przed podlaniem zwilżyć trochę ziemie, używając spryskiwacza. Dzięki temu woda lepiej wchłonie się w wysuszoną ziemie. Przed kolejnym podlaniem pozwól ziemi lekko przeschnąć, motywuje to roślinę do wytworzenia większych korzeni, oraz dostarczy im tak potrzebny tlen. Wiadomo nie od dziś, że im większe korzenie, tym większa roślina, dająca większy plon, a oto nam przecież chodzi.
Kolejną, chyba najważniejszą sprawą jest wyregulowanie wody do odpowiedniego pH. Jeśli masz na to środki, koniecznie kup sobie miernik PH. Jest to bardzo istotne, ponieważ konopie indyjskie absorbują potrzebne dla siebie substancje odżywcze do prawidłowego wzrostu tylko w odpowiednim przedziale pH. - kwasowości otoczenia, medium. Inaczej mówiąc, odchlenie od optymalnego pH w kierunku kwasowości lub zasadowości powoduje, że niektóre substancje odżywcze niezbędne dla twojej rośliny nie będą przez nią absorbowane w odpowiednich ilościach. Tego chcemy uniknąć, prawda?

Podczas fazy wegetatywnej dobrze jest zacząć od PH 5.8 i wraz z upływem czasu zwiększać je do poziomu 6.4 pod koniec fazy wegetatywnej. Polecam zapoznać się z tabelką przyswajalności pierwiastków.

Na około tydzień przed planowanym przełączeniem fotoperiodu na fazę kwitnienia 12/12h dobrze jest podać roślinie nawozy na fazę wegetatywną. Uzupełni to zasób pierwiastków, które zostały dotychczas zużyte z ziemi a nadal są potrzebne, nawet w fazie kwitnienia. W końcu również w tej fazie roślina zwiększa swoją masę zieloną, wydłuża się i rozrasta.

Rośliny mają już około miesiąca, dzięki treningowi jaki zastosowaliśmy wytworzyły sporą ilość szczytów, na których za niedługo zawiążą się pierwsze kwiaty. Dzięki temu, że utrzymywaliśmy odpowiedni poziom pH nasze rośliny są zdrowe i zielone, gotowe do zakwitnięcia.

Można teraz zmienić fotoperiod na 12/12h co spowoduje ze rośliny zaczną kwitnąć. Bardzo istotną sprawą jest to, aby im teraz nie przeszkadzać i nie stresować. Podczas indukcji (przechodzenia z fazy wegetatywnej do fazy kwitnienia) w roślinach zachodzą skomplikowane reakcje chemiczne, dlatego po przełączeniu fotoperiodu daj roślinom spokój, nie trenuj ich i nie obrywaj liści. Po upływie około 2 tygodni i pokazaniu się pierwszych preflowerów można wedle uznania poobrywać nadmiar liści, które zasłaniają główne odrosty - szczególnie duże liście wiatrakowe oraz poprawić trening. Pamiętaj ze podczas indukcji rośliny bardzo szybko rosną - dlatego skup się teraz na treningu LST, postaraj się utrzymywać odrosty na jednym poziomie, dzięki czemu każdy z nich będzie doświetlony w równym stopniu.

Skończyliśmy wega. Jeśli ktoś kiedyś powie Ci, że “wegetujesz” wyjaśnij mu, że to bardzo intensywny okres w życiu każdego organizmu żywego :D Mam nadzieję, że poradnik ten pomoże początkującym growerom postawić pierwsze kroki w uprawie indoor w ziemi i nie popełnić tych wszystkich błędów, na których ja musiałem się uczyć. Zapraszam na forum growlike.pro, gdzie poczytasz więcej o fazie wegetatywnej oraz o poszczególnych jej aspektach, o których tu pisałem. Jeśli będziesz miał pytania, znajdziesz tam wielu chętnych, by na nie odpowiedzieć.

Artykuł z 51 numeru Gazety Konopnej SPLIFF

GROW LIKE PRO!

Oceń ten artykuł
(25 głosów)