Gazeta konopna - SPLIFF - Marihuana Cannabis Konopie

Switch to desktop Register Login

Scrog Taiszo

Taiszo ma w swojej szafie jedynie trzy rośliny, które w miarę wzrostu wplątywane są w poszczególne oczka w rozciągniętej siatce. Jeden szczyt w jedno oczko. W ten sposób można wytrenować wiele szczytów i dobrze kontrolować wysokość roślin, przy bezpiecznej ilości trzech roślin na chacie. Metoda ta nazywa się SCROG (screen of green) czyli po polsku - zielony ekran.

Zielony ekran
Ta przestrzeni lat cały czas rozwijaliśmy coraz to nowe techniki dotyczące growingu w domu. Na początku XXI wieku niewiele było informacji i wyposażenia dla domowych growerów, tak teraz w prawie każdym dużym mieście znajduje się growshop lub hempshop, który oferują książki i sprzęt i akcesoria. Dzięki tej zmianie powstało też wiele sposobów na to, aby uczynić swoją domową uprawę bardziej wydajną. Wybrałem się więc na poszukiwania całkiem szczególnej uprawy. Po długich poszukiwaniach w różnych miejscach udało mi się znaleźć fachowca o imieniu Taiszo, który uprawia metodą Scrog pod HPSem 400Wattowym w odbłyśniku Adjust-w-Wing.
Scrog Taiszo
Szafa
Zbudowanie szafy kosztowało ok. 250 euro (bez wyposażenia niezbędnego do uprawy) ale wszystko zrobił samodzielnie aby nikt nie zadawał głupich pytań. Wymiary wynoszą 1,2m na długość, 0,8m na szerokość oraz 2,1m na wysokość. W ten sposób Taiszo ma ok. 1 m2 powierzchni do oświetlenia co na jego prywatne potrzeby jest zajebiście wystarczające. Podczas budowy skupił się przede wszystkim na jej stabilność, wyciszeniu oraz aby wszystko wyglądało możliwie jak najbardziej zwyczajnie. Było sporo determinacji aby się uniezależnić od kanalii z ulicy, więc przy odrobinie czasu i dobrym planie nie było to szczególnie trudnym wyzwaniem. Zaletą szafy Taisza jest to, że nie jest kwadratowa i dzięki temu wygląda w miarę normalnie. Ponieważ nie jest to artykuł w „Zrób to sam”, nie będę wyjaśniać, jak zbudować taką szafę, bo chodzi nam przecież bardziej o jej wnętrze.

Wyposażenie
Pierwszym zaskoczeniem jest sposób wygłuszenia wentylatora o mocy 800m3/h. Nasz ogrodnik aby uniknąć niepotrzebnego hałasu, umieścił wentylator w drewnianym pojemniku, który następnie wypełnił piaskiem. Należy tu pamiętać, aby najpierw owinąć wentylator w plastik i odpowiednio uszczelnić.

wszystkie liście pod siatką wycinamyNastępnie wsadzamy wentylator do pojemnika i wyprowadzamy rurki na zewnątrz. Następnie na tyle uszczelniamy pojemnik, aby piasek nie wypadał z pojemnika. Dopiero wtedy wsypujemy suchy piasek do pojemnika. Taiszo wyjaśnia, że pojemnik był niesamowicie ciężki i ledwo wsadził go na miejsce docelowe za szafą. Ja mogę tylko powiedzieć, że praca nie poszła na marne – jeszcze nigdy nie słyszałem tak cichego wentylatora.  Taiszo używa oczywiście również filtra z węglem aktywnym, aby jego szafę opuszczało powietrze pozbawione zapachu. Filtr zamontowany jest w górnej części szafy, tak aby pochłaniał całe ciepłe powietrze znad odbłyśnika, a połączony jest z wentylatorem za pomocą izolowanego wełną mineralną przewodu wentylacyjnego, który dodatkowo tłumi wentylator. Wlot świeżego powietrza został umieszczony u dołu szafy i zamaskowany za pomocą kombinacji plastikowych rurek kanalizacyjnych. Tyle w temacie wyposażenia szafy, bo dużo ciekawsze jest to co jest w środku.

Technika scroggingu oraz plan
Taiszo ma w swojej szafie jedynie trzy rośliny, które w miarę wzrostu wplątywane są w poszczególne oczka w rozciągniętej siatce. Jeden szczyt w jedno oczko. W ten sposób można wytrenować wiele szczytów i dobrze kontrolować wysokość roślin, przy bezpiecznej ilości trzech roślin na chacie. Metoda ta nazywa się SCROG (screen of green) czyli po polsku - zielony ekran. Zaletą tej techniki jest to, że mamy mniej roślin i mniej małych kwiatów, ponieważ wszystkie, duże szczyty znajdują się ponad siatką. Wszystkie listki i małe szczyty rosnące pod siatką obcinamy. Wadą jest, że na taką uprawę potrzeba więcej czasu. Taiszo ukorzenia swoje sadzonki przez ok. 10 dni w litrowych doniczkach, następnie przesadza je na 14 dni do 3-litrowych doniczek. Wreszcie przenosi swoje rośliny do ich finalnego miejsca zamieszkania 60-litrowych doniczek Air Pot. Tutaj rośliny spędzają kolejne 3-4 tygodni, zanim zaczną kwitnąć. W sumie mija więc 14-16 tygodni z czego kwitnienie 8 tygodni. Jak nasz grower się spieszy słabiej przycina sadzonki i mniej rozkrzacza aby w dużej szafie na kwitnięciu rośliny były gotowe 2 tygodnie wcześniej. Tak naprawdę wszystko dzieje się szybciej niż 16 tygodni ponieważ nasz rolnik ma jeszcze dodatkowo małą szafę, w której trzyma 2 rośliny na matki i gdzie rosną jego sadzonki. W ten sposób może zaoszczędzić kilka tygodni, gdyż zawsze ma rośliny w fazie wzrostu i kwitnienia.
Szczyty obrastają siatkę
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem rośliny minęło akurat 10 dni od dnia ich przesadzenia. Znajdowały się w 60-litrowych doniczkach Air Pot. Gdy jedynie trzy rośliny oświetlane są 400W lampą, dużo przestrzeni, które mają sprawia, że dobrze się rozwijają. Dodatkowo rośliny potrzebują co 4-7dni około 7 litrów wody. Ilość wody zależy od stadium rozwoju rośliny. Jeśli roślina trafiła akurat do dużej doniczki, następne podlewanie odbywa się po około tygodniu. Po 2-3 tygodniach wzrostu rośliny są podlewane co 3-4 dni, a w 5-6 tygodniu kwitnienia znów co 5-7 dni. Ponadto Taiszo podcinał swoje rośliny 4-5 razy zanim rozpoczęły fazę kwitnienia.

Przy scroggingu ważne jest, aby stworzyć jak najwięcej pędów (czubków) u jednej rośliny. Dlatego Taiszo wielokrotnie przycina swoje rośliny, aby potem jak najwięcej pędów wplątać w sieć. W ten sposób można szybko uzyskać 16 lub więcej czubków na roślinę. Rośliny są optymalnie zaopatrzone w substancje odżywcze dzięki Bio Sevia Grow w fazie wzrostu oraz Bio Sevia Bloom w fazie kwitnienia, przy czym w dwóch pierwszych tygodniach kwitnienia Taiszo podaje jeszcze trochę Bio Sevia Grow, aby zachęcić rośliny do wzrostu. Ponieważ Taiszo nawozi biologicznie, podaje zawsze to, co jest zalecone na opakowaniu, czasem nawet trochę więcej. Gdy pytam go, czy podlewa również wodą, odpowiada: „Co drugi raz, jeśli trzeba, ale to zależy”. Na koniec oczywiście płucze swoje rośliny dwa tygodnie przed zbiorami czystą wodą. Wydaje się, że rośliny są zadowolone z takiej procedury, ponieważ wyglądają bardzo dobrze. Ponadto Taiszo co tydzień stosuje trichodermę Eco Bison Bud Activator, która aktywuje ziemię, chroni korzenie przed pasożytami, zmienia chelaty fosforu w lepiej przyswajalne. Substancje te pomagają również przy zastosowaniu nawozów mineralnych i nasz gospodarz bardzo je poleca.

Druga wizyta
Przy moich drugich odwiedzinach rośliny Taisza od ponad tygodnia były w fazie kwitnienia, był w trakcie wplątywania łodyg w siatkę. Wewnątrz szafy umocowana jest drewniana rama z dziurami. Dziury te wywiercone w różnych ostępach, tak że za każdym razem może od nowa przeciągać nitki i dopasować siatkę do potrzeb roślin. Jedyną, z rzeczy irytujących w tej metodzie, to fakt, że rośliny muszą być ścięte równocześnie, dlatego trzeba pilnować, aby wszystkie dojrzewały w tym samym czasie. Po wpleceniu roślin w sieć, zaczynają wytwarzać coraz większe kwiaty. Powierzchnia została tu optymalnie wykorzystana i kwiaty są piękne i duże. Gdy zapytałem gospodarza, jakie odmiany uprawia w szafie, powiedział, że dostał klona od kolegi z mieszanki Blackjack, Cohcolope, Destroyer i jeszcze kilku innych odmian, ale nie przykłada do tego wielkiej wagi. Roślina ma dawać znakomity plon i dobrze smakować. Żadnych cytrusów, ma być żywica, sosna. To prawda, mogę potwierdzić,  pachną wspaniale. Taiszo opowiedział mi, że kiedyś udało mu się wejść w posiadanie jakiejś dzikiej mieszanki nasion, ale nie wspomina tego dobrze, zdecydowanie woli klony, ich przewidywalność i powtarzalność, to cechy na których mu najbardziej zależy. Na szczęście mogę rzucić okiem na rośliny w chwilę przed zbiorami i podziwiać tę wspaniałą uprawę SCROGw pełnej krasie. Jeszcze raz wielkie dzięki, Taiszo, za otwarcie swojej szafy.
Czas na zbiory
Zbiory Taisza
W pierwszej kolejności ścina wszystkie rośliny. Następnie wyplątuje je z sieci i uwalnia od dużych liście oraz liści, które nie są pokryte żywicą. Pozostałe liście pozostawia i wiesza roślinę w szafie do wyschnięcia na ok. 10-14 dni, bez obawy, że pączki ulegną całkowitemu wysuszeniu. Na koniec oczyszcza pączki z pozostałych liści i wsadza je do słoików. Na początku słoiki otwierane są codziennie, aby pozbyć się resztek wilgoci, aż do osiągnięcia oczekiwanej wilgotności. Podczas suszenia należy zwracać uwagę przede wszystkim na to, aby susz nie wysychały zbyt szybko, w przeciwnym razie chlorofil nie zostanie prawidłowo rozłożony. Chlorofil rozkłada się w ciągu 10-14 dni, ma to jednak miejsce przede wszystkim w ciemności, a marihuana nie może być zupełnie suche. Dlatego trawa Taisza trafia do słoików, aby utrzymać pewną wilgotność i tym samym zapewnić jej lepszą jakoś po etapie dopieszczenia. Ale również tu należy uważać, aby nie wsadzić do słoika kwiatów zbyt mokrych ponieważ mogą zatęchnąć lub zapleśnieć. Dlatego zawsze warto przez pierwszy tydzień, dwa pilnować słoika i wietrzyć go w regularnych odstępach czasu.

Nie róbcie tego w domu. Artykuł ten służy celom informacyjnym. Konopie są w niektórych krajach zabronione.

Artykuł z #58 numeru Gazety Konopnej SPLIFF


Godrik

Oceń ten artykuł
(1 głos)

Copyright 2013 Spliff | Strony internetowe Trojka Design

Top Desktop version