Błąd
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 776
A+ A A-

GOTA porwany przez kosmitów

Wolne Konopie oficjalnie odcięły się od działań ziemskiej powłoki Goty. Prawdziwy Tomasz Obara został bowiem porwany przez kosmitów. W odpowiedzi na pojawiające się w mediach absurdalne zarzuty o rzekomy rozłam w Wolnych Konopiach, na stronach inicjatywy (wolnekonopie.org) pojawiło się ostateczne wyjaśnienie kwestii związków organizacji z Tomkiem Obarą, lepiej znanym jako Gota. Poniżej publikujemy skrót przydługiego pożegnania z jednym z najlepiej rozpoznawanych aktywistów konopnych w tym kraju.

„Apostoł-performer-działacz-wariat-rewolucjonista-wędrowiec idei. Tomasz (GOTA) Obara, czołowy aktywista Wolnych Konopi, został porwany przez swój własny umysł, czyli mówiąc krótko zwariował. Dlatego też Wolne Konopie zmuszone są odciąć się od wszelkich działań związanych z działalnością Tomasza Obary ze względu na jego niedyspozycję psychiczną. Podejmowane przez niego ostatnio działania godzą, naszym zdaniem w w dobre imię aktywisty. Wszyscy doceniamy ogromny wkład Tomka w rozwój naszej Inicjatywy, lecz nadszedł moment aby zakończyć współpracę.

Być może zbyt duża popularność, może zbyt wiele zażytych dopalaczy lub przerost ambicji doprowadziły Gotę do zachowań, na które dłużej nie mogliśmy się godzić. W połowie 2011 r., wsparty inteligencją i bufonadą Jędrzeja Sadowskiego, Gota sabotował (pomimo wcześniejszych ustaleń) działalność pozostałych członków WK,  którzy zdecydowali się kandydować do Sejmu. Na porządku dziennym były włamania i blokowanie serwisów internetowych oraz tworzonych przez wszystkich aktywistów WK kont społecznościowych. Jego groźby i sabotowanie rozmów z Ruchem Palikota były w rzeczywistości dywersyjnym działaniem Jędrka, który jak sam twierdzi, jest do wynajęcia. To naturalnie tylko kilka przykładów działań, które spowodowały, że pomimo wielu „ostatnich szans” jakie dawaliśmy Gocie, postanowiliśmy przestać podpisywać się pod jego działalnością

Ubolewamy nad tym stanem i jak w tytule, niektórzy twierdzą, że prawdziwego Gotę porwali nam kosmici, inni, że to mafia, która chce pozbyć się ich głównego przeciwnika. Przeżyliśmy z Gotą niejedno, setki wspólnie wypalonych jointów, podróży i rozmów, ale nie możemy zrozumieć, jak można było aż tak odpłynąć.

Odcinamy się od prowadzonych przez Gotę projektów gdyż człowiek ten nie jest obecnie w stanie zrobić nic konstruktywnego i poważnego. Jego celem jest zniszczenie wszystkich, z którymi do tej pory działał i na tym aspekcie najmocniej się teraz skupia . Wiemy, że jest to wynikiem połączenia objawów zaburzeń psychicznych z chętnie przez niego przyjmowanymi specyfikami niewiadomego pochodzenia.

Projekty od których się odcinamy to m.in.:

  • Haszcze.pl – sklep Tomasza Obary (zamówione i opłacone towary nie docierają do klientów)
  • Personalizacja zielonych teczek, “ubezpieczenie od wpadki” - projekt w swoim zamierzeniu bardzo ciekawy, niestety w praktyce doprowadził do oszustwa kilkudziesięciu osób.
  • Gazeta konopna IdeaListka – przejęty przez Gotę projekt w stanie agonii, wykorzystywany  przeciwko aktywistom
  • Cannabis House - projekt, który Tomasz Obara swoimi rękami doprowadził do upadku.

Resztę projektów prowadzą inne osoby, bardziej wiarygodne, odpowiedzialne i przede wszystkim w pełni władz umysłowych. Odnosi się to do Otwartej Pestki, Wydawnictwa Protest Song, Marszu Wyzwolenia Konopi, Gazety Konopnej Spliff i Radia Wolna Marihuana.

Dla Goty Wolne Konopie zawsze będą otwarte, pod warunkiem, że zacznie cenić demokrację w organizacji, zdanie innych ludzi i wspólne ustalenia. Tymczasem prosimy nie łączyć więcej nas Tomaszem Obarą zwanym Gota.„

Niestety Gazeta Konopna Spliff musi w całości podpisać się pod tymi ostrymi momentami słowami. Choć nie był, jak sam twierdzi, mózgiem operacji, Gota był mocno zaangażowany w powstanie tej gazety i rzeczywiście pomagał w jej rozkręcaniu. Znamy Tomka od wielu lat, pracowaliśmy z nim i widzieliśmy zachodzące w nim zmiany. Twórcza destrukcja i rozbieżności zdań mają jednak swoje granice. Z promotora swoich „kwadratowych rozwiązań” Gota stał się ich nie znoszącym sprzeciwu zakładnikiem z totalitarnymi zapędami.

Odpowiadając na pojawiające się w Internecie zarzuty pod adresem Wolnych Konopi, chcielibyśmy zdementować plotki o politycznych motywacjach tej decyzji. Można nie zgadzać się z politycznym zaangażowaniem Wolnych Konopi, ale toksyczna działalność Goty dawno już wykroczyła poza cywilizowany sposób przejawiania różnicy zdań. Naszym wspólnym celem jest legalizacja cannabis i nie ma większego znaczenia, czy dojdziemy do tego poprzez organizację marszy, strajków głodowych, na drodze sądowej czy parlamentarnej. Przypominamy też, że pomimo niewątpliwej roli, jaką Gota odegrał jako showman i twarz inicjatywy, środowisko legalizacyjne działało na długo przed jego pojawieniem się i jest oparte na mrówczej pracy wielu, pozostających mniej lub bardziej anonimowych aktywistów.

Redakcja Gazety Konopnej Spliff

Oceń ten artykuł
(2 głosów)