A+ A A-

Enklawa wolności na licytacje !

W najbliższy piątek o godz. 10.00. w Sądzie Rejonowym w Poznaniu przy ul.Młyńska 1, w sali 225 A odbędzie się licytacja części działki zajmowanej przez squot Rozbrat. Kolektyw Rozbrat i organizacje działające na squocie wzywają wszystkie osoby czujące związek z tym miejscem o masowe uczestnictwo w licytacji.

 

Miasto to nie firma - demonstracja w obronie Rozbratu, 20 marca 2010

W demonstracji której celem była obrona squotu wzięło udział w szczytowym momencie od 1500 do nawet 2000 osób z Poznania, Polski i z zagranicy.Protest ruszył o godz. 18 z pl. Mickiewicza, na który oprócz poznaniaków zaniepokojonych polityką miasta stawili się liczni goście z całej Polski oraz Niemiec, Francji czy Włoch. Demonstranci nieśli transparenty m.in. o treści „Miasto to nie firma”, „Odzyskać miasto”, „Rozbrat nie jest na sprzedaż”, „Dość prywatyzacji przestrzeni publicznej”, „Rozbrat stays, no compromise”, „Mieszkanie prawem nie towarem”, „No to the culture of money”, „Bez dotacji, bez sponsorów, bez subsydiów”, „Najpierw ludzie, potem zyski”, „Za prawdziwym samorządem i partycypacją w decyzjach”, „Łapy precz od Rozbratu”, „Poznań – miasto dla ludzi, nie dla kapitalistów”.

Swoje poparcie w czasie marszu wyrazili także przedstawiciele: Zielonych 2004, Krytyki Politycznej, Stowarzyszenie My-poznaniacy, Inicjatywy Pracowniczej, squotu CRK z Wrocławia, Porozumienia Organizacji Pozarządowych, Młodych Socjalistów, Stowarzyszenie Przyjaciół Niewidomych i Słabowidzących oraz wielu innych, których nie sposób wymienić.  

Protest zakończył się przed budynkiem urzędu miasta na pl. Kolegiackim, gdzie w iście teatralny sposób został zademonstrowany sprzeciw wobec braku dialogu i polityki prowadzonej przez urzędników i polityków. Do drzwi urzędu zostaje przybitych „20 tez dla kierunku rozwoju miasta Poznania”, które wcześniej zostały opublikowane na stronach internetowych Rozbratu .

Budynek urzędu został następnie ostrzelany racami, demonstranci skandowali bez przerwy: „Rozbrat zostaje!”, "Łapy precz od Rozbratu". Uczestnicy protestu spalili kukły-marzanny prezydenta Grobelnego i dewelopera, odpalono świecę dymne. Demonstranci skandują. "Kupując Rozbrat, kupujesz kłopoty". Demonstracja krótko przed godz. 21 zostaje zakończona.

Siły skierowane przeciwko demonstrantom, w tym umundurowanych policjantów były niewielkie, ale można było zauważyć bardzo dużą liczbę funkcjonariuszy "po cywilu", jednak obyło się bez prowokacji, a dużo liczniejsze siły które czekały w obwodzie nie zostały użyte. Z naszych informacji wynika, że została zatrzymana tylko 1 osoba, która została wypuszczona tej samej nocy.

W  najbliższy piątek, 26 marca, ma się odbyć licytacja jednej z trzech działek, na której leży squot. Tymczasem kwestia Rozbratu w dalszym ciągu jest nierozwiązana, a działania miasta sprzyjają przyszłemu właścicielowi i deweloperowi.

Przedstawiciele Rozbratu podkreślają swoje intencje: "Demonstracja miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec neoliberalnej polityki władz miasta, reprezentujących interesy biznesu, oraz pokazać potencjalnym kupcom terenu, na którym znajduje się skłot Rozbrat, że próba ewentualnego wysiedlenia mieszkańców spotka się ze zdecydowanym oporem, który będzie ich bardzo drogo kosztować. Jesteśmy gotowi na walkę prawną i bezpośrednią.

Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom demonstracji za wsparcie naszego protestu i liczne gesty solidarności. Bez Was nasza walka o Rozbrat nie byłaby tak widoczna i słyszalna. Solidarność naszą bronią! "

 Spliff Tv

Więcej materiału filmowego z manifestacji zobaczysz na stronie: Obin Tv & pl.indymedia.org

Dlaczego warto bronić Rozbrat ? 

Ponieważ jest to największe niezależne centrum kultury, swoista enklawa wolności, która działa dla ludzi i jest tworzona przez ludzi bez żadnych dotacji, w myśli idei "obywatele sobie". Przez 16 lat istnienia na terenie rozbratu zostało zorganizowana niezliczona liczba koncertów, wystaw, konferencji, pokazów filmów, akcji społecznych czy festiwali z niemal każdej dziedziny. Największą wartością tego miejsce jest jego otwartość, wbrew pozorom w żaden sposób nie jest zamknięte dla nowych ideologi, działań czy zwykłych szarych ludzi. 

Dzięki bezinteresownej pomocy kolektywu mogliśmy zorganizować m.in. w 2003 roku poznańską manifestacje Kanaby - "Opodatkowanie dilera sposobem na dziurę w budżecie" czy "Piknik Przesilenie" 2004 i 2005.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)