A+ A A-

Konopie kontra wojsko

Las konopi służący za bazę wypadową odkryto podczas pościgu za talibami w południowym Afganistanie, dowództwo postanowiło wykorzystać tę okazję do przećwiczenia taktyki walki w dżungli, jednakże efekty daleko odbiegły od planowanych – donosi der Spiegel
Tego niecodziennego odkrycia dokonały kanadyjskie oddziały ISAF. Konopie, których łodygi osiągały nawet 3 metry wysokości, były zasadzone tak gęsto, iż uniemożliwiały przejazd jakimkolwiek pojazdom.

Dowódca kanadyjskich oddziałów gen. Hillier wydał rozkaz zniszczenia tego nietypowego lasu. Początkowo próbowano rozwiązać problem za pomocą ciężkiego sprzętu – jednak bez efektu. Następnie użyto fosforu i innych środków w celu spalenia "dżungli", jednakże, jak sam przyznaje gen. Hillier; "efekty były zupełnie inne od planowanych" – zwłaszcza dla żołnierzy stojących pod wiatr - dodaje dziennikarz Spiegla.

W związku z trudnościami jakie mieli żołnierze ze zniszczeniem "lasu" gen. Hillier postanowił pozostawić garnizon patrolujący zarośla. Garnizon miał zabezpieczyć miejsce na wypadek powrotu talibów. Pozostawieni żołnierze kanadyjscy uznali jednak "las" za "łup wojenny" znajdując dla konopi zupełnie inne zastosowanie, od deklarowanych przez gen. Hilliera "celów maskujących"– informuje dziennikarz Spiegla.
 
zołnierze w Afganistanie
 
zielona pamiątka z Afganistanu
Oceń ten artykuł
(1 głos)