A+ A A-

Złoty trójkąt CIA

Statystyki dowodzą, ze narkotyki to jeden z trzech głównych  towarów globalnej wymiany handlowej. Czy jest możliwe, by ten złoty interes funkcjonował bez zaangażowania służb specjalnych i elit politycznych wielkich mocarstw?
Historia ta dotyczy rejonu Azji południowo-wschodniej, gdzie tradycje handlu narkotykami,  mają  co najmniej kilka stuleci. W okresie kolonialnym głównym motorem rozwoju tego interesu była „British East India Company”. Ta potęga handlowa działała pod skrzydłami wielkiego Imperium Brytyjskiego.
 
Od roku 1852  pomiędzy pierwszą a drugą „ wojną opiumową” król Tajlandii Rama 4,  idąc za  ich  przykładem,  zmonopolizował handel opiatami w swym królestwie. Sytuacja   w regionie Azji uległa zmianie dopiero po drugiej wojny światowej, gdy w  roku 1941 Czang Kai Szek zabronił w Chinach sprzedaży i produkcji tego popularnego narkotyku.

Ku ironii losu kilka lat później właśnie pozostałości jego armii, z pomocą CIA, stały się   producentami połowy światowej produkcji opium oraz jej pochodnych.    Wszystko zaczęło się od porażki wojsk Chiang Kai Sheka, w chińskiej wojnie domowej.  Rozbita przez czerwonych Maoistów, Narodowa Armia Chin przestała istnieć.  Gdy Oddziały Ludowej Armii Wyzwolenia Chin (PLA) wkroczyły do prowincji Yunnan  pozostałości  26- tej  Narodowej Armii Chin (KMT) pod wodzą generała Li Mi wycofały się na  terytorium Birmy. Ponad 5 tysięczna   Armia  powstrzymana przez  wojska  Birmańskie, pozostała   na terytorium między miastem Kengtung i Tachilek ( rejon Złotego trójkąta).  1950 roku byli żołnierze KMT otrzymali wsparcie CIA , dzięki której zaczęli   partyzancką wojnę z wojskami Birmy  i Chin Ludowych.

KTM  nazywana od tej pory MEO rebeliantami stała się jedyną siłą kontrolującą prowincję  Shan , która była obszarem największych hodowli maku i produkcji opium. We wcześniejszych latach większość tutejszej produkcji, trafiała na rynek chiński.  W dalszym handlu przeszkodziła wojna i sytuacja polityczna. Generał zdecydował się wykorzystać produkcje narkotyków, do poprawienia sytuacji finansowej swojej armii.   W Październiku 1951 roku  samolot CIA przewiózł   Li Mi  na rozmowy do Bangkoku, gdzie przyjęto jego  propozycje . W ręce rebeliantów trafiła technologia pozwalająca uzyskiwać heroinę. CIA zajęło się również   transportem i sprzedażą części narkotyków.   W kolejnych latach nad niebem „złotego trójkąta” zaczęło  kursować coraz więcej samolotów CIA, przewożących biały proszek. Choć raporty CIA w tej sprawie nie mówią zbyt wiele, do jednych z czołowych postaci zajmujących się współpraca i handlem heroiną, należał  generał Phao – szef tajskiej policji.

Od czasu gdy, KTM z pomocą CIA  zaczęły prowadzić heroinowy interes, produkcja  narkotyku na terenie „ Złotego trójkąta” wzrosła z 40 ton pod koniec drugiej wojny światowej, do 400  ton w roku 1961. Obecnie  produkcje szacuje się w granicach 2 tys ton rocznie. Wojna w Wietnamie skomplikowała problem i dotychczasowe działania CIA . W tym czasie heroinowi władcy byli już na tyle silni, by sami zatroszczyć się o klientów i transport. Sytuacja wymknęła się z pod kontroli służb specjalnych, a coraz więcej narkotyku ze złotego trójkąta  zaczęło trafiać prosto na amerykańskie ulice.   Towar  był przemycany nawet w ciałach nieżyjących żołnierzy.

W kolejnych latach  USA zaczęło jeszcze  bardziej zaostrzać swoją politykę narkotykową . W 1971 roku Nixon stworzył DEA i rozpoczął „wojnę z narkotykami”.  W związku z taką polityką  Tajlandia otrzymała propozycje  miliardowych  dotacje,  które miały zostać przeznaczone na walkę z narkotykami. Tak rozpoczęła się wojna  z tym, co do niedawna wliczało się w dochód narodowy. Wprowadzono karę śmierci za przemyt i sprzedaż narkotyków. Policja  zaczęła dostawać specjalne premie za wyłapywanie, tych z którymi jeszcze do niedawna handlowała. Zmiana prawa i pieniądze dla policji, nie zmieniły jednak ani trochę rynku narkotykowego w regionie.  Obecna produkcja surowca wynosi około 2 tys ton rocznie. Handel zaś zostaje w rekach tych samych ludzi, którzy  oficjalnie opowiadają się za surowymi karami.  Taka sytuacja bardzo dobrze nakręca koniunkturę. W więzieniach Tajlandii znajduje się około 500tys więźniów, z czego 450 tys została  skazana za narkotyki. Za każdą schwytaną i oskarżoną o handel narkotykami osobę  , policja dostaje specjalne premie. Nie trudno się domyślić, w jak wielu sytuacjach, dowody są po prostu fabrykowane.
 
Przypisy:
Francis W. Belanger. „The CIA and drug industry” -1989r
Bertil Lintner „ The Golden Triangel opium trade an overview” -2000r
 
Michał Pauli
Oceń ten artykuł
(1 głos)