A+ A A-

3x25 lat – prezent Solidarnej Polski dla mafii narkotykowych

W odpowiedzi na aferę wokół „matki Stasia”, ziobryści na kolanie napisali projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Propozycje zmian zakładają za posiadanie suszu zebranego z jednego krzaczka konopi karę 15 lat więzienia – więcej, niż za zbiorowy gwałt ze szczególnym okrucieństwem na osobie małoletniej...

Na błyskawicznie zwołanej konferencji prasowej, niejaki poseł Jaki zapowiedział złożenie przez Solidarną Polskę projektu, który rzekomo ma zapobiec przyszłym tragediom związanych z nadużywaniem narkotyków i ich dostępnością dla nieletnich. Jak Jaki powiedział, tak zrobił – jak możemy przeczytać na stronach Sejmu (http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Projekty/7-020-101_2-2012/$file/7-020-101_2-2012.pdf), projekt zakłada 15 lat za posiadanie i 25 lat za handel, przemyt i wytwarzanie, dodatkowo usuwając wprowadzony w 2011 r. art. 62a, który daje prokuratorowi możliwość umorzenia postępowania w przypadku posiadania na własny użytek.

Teoretycznie oprócz 62a wszystkie zmiany dotyczą jedynie przypadków posiadania, produkcji, handlu czy przemytu znacznych ilości. Brak jednoznacznych ram i wytycznych co do znaczenia „znacznych” ilości rodzi jednak poważne ryzyko karania ćwierćwieczem więzienia rekreacyjnych użytkowników marihuany. Znane są przypadki traktowania uprawy 1 (słownie jednego) krzaka konopi jako znacznej ilości. Plon zebrany z rośliny uprawianej w warunkach naturalnych może spokojnie sięgać 500 gramów – dla regularnego użytkownika zapas używki na rok, do czasu kolejnych plonów. Dla prokuratora posiadanie pół kilo to jednak automatyczny sygnał o konieczności zastosowania przepisów o „znacznej ilości”.

Kolejne próby zaostrzenia przepisów służą tylko i wyłącznie interesom mafii narkotykowych. Osoba, która nie chcąc wchodzić w kontakty ze światem przestępczym i zażywać czystą marihuanę decyduje się na uprawę na własny użytek, ryzykuje 25-letnim wyrokiem. Jeśli zamiast tego zasili kieszenie mafii i raz w tygodniu uda się do dilera, w razie wpadki zostanie przez prawo potraktowany łagodniej. Taka sytuacja rodzi paradoks, w którym korzystanie z usług mafii narkotykowych jest traktowane jako okoliczność łagodząca.

Nigdy nie podejrzewałem posłów i posłanek PiS i spółki (specjalne pozdrowienia dla p. Beaty Kempy) o zdrowy rozsądek – ale tym pokazem głupoty, krótkowzroczności i przedkładania chorych wartości moralnych nad dobro obywateli przeszli samych siebie. Przez takich ludzi, nie rozróżniających mszy od posiedzenia sejmu, jesteśmy już Iranem Europy. Teraz, dzięki propozycjom 15 lat więzienia za posiadanie marihuany, stajemy się europejskim Singapurem.

Artykuł z 45 numeru Gazety Konopnej SPLIFF

Maciej Kowalski

Oceń ten artykuł
(1 głos)